Nie bez powodu w biznesie gamingowym pojawiają się coraz większe pieniądze, rozgrywane są potężne turnieje gromadzące tysiące uczestników i miliony widzów, a transmisje i filmy w Internecie biją rekordy popularności. Na 100 najchętniej oglądanych kanałów na YouTube w Polsce większość związana jest z grami. Podobnie sytuacja wygląda na świecie. Fenomen ten zatacza coraz szersze kręgi i zaczyna przejmować kolejne obszary Internetu. Od dłuższego czasu triumfy święci między innymi serwis twitch.tv, na którym pojawiają się streamy, a więc transmisje na żywo z turniejów czy po prostu misji wypełnianych przez popularnych amatorów wirtualnych rozgrywek, wraz z ich barwnym komentarzem. Potencjał finansowy i marketingowy tej branży jest naprawdę potężny.
Wspomniany twitch.tv został w zeszłym roku przejęty przez Amazona za bagatela… 970 milionów dolarów. Podobny plan miał wcześniej Google, jednak transakcja nie doszła do skutku. Jak widać jednak gigant z Doliny Krzemowej łatwo nie odpuści i wchodzi ambitnie w środowisko graczy, proponując im nowy serwis – YouTube Gaming. Świeża platforma została już uruchomiona. Internauci znajdą na niej tysiące kanałów oraz setki tysięcy filmów, streamów i recenzji.
Potężna baza zbudowana w dużej mierze na kanałach YouTube’owych ma być największym atutem YouTube Gaming. Dużym ułatwieniem jest również podział tematyczny serwisu według najpopularniejszych gier. Szukając streamów czy archiwalnych filmów z Counter Strike’a, FIFY czy League Of Legends, wystarczy kliknąć na odpowiednią miniaturę lub wpisać tytuł gry w wyszukiwarce. Dla widzów streamów na żywo sporym udogodnieniem będzie opcja ich przewijania, możliwa dzięki funkcji DVR Mode, odpowiedzialnej za zapisywanie i buforowanie nagrania nawet do 4 godzin wstecz.
Gracze znajdą tutaj jednak o wiele więcej materiałów, w tym tutoriale, przewodniki, let’s playe, zapowiedzi, recenzje i wszystko co związane z grami. Wydaje się, że z takim potencjałem YouTube Gaming szybko zostawi w pokonanym polu Twitcha i inne serwisy streamingowe. Branża gamingowa jest jednak nieprzewidywalna i zmienia się niezwykle dynamicznie. Przed Google więc intensywny czas próby zdetronizowania obecnego lidera. Nie ma jednak wątpliwości, że ta gra jest warta świeczki, zwłaszcza że nowy serwis będzie oferował graczom wiele możliwości zarabiania na własnych filmach i streamach.
Najpopularniejsi YouTuberzy mogą więc liczyć na uzyskanie kolejnego sposobu na zdobywanie pieniędzy, a marki i sponsorzy różnego rodzaju wydarzeń e-sportowych czy targów na rozwój swoich działań marketingowych, chociażby poprzez współpracę z autorami wiodących kanałów. Warto śledzić rozwój YouTube Gaming, nawet jeśli nie jest się zapalonym graczem i fanem wirtualnej rozgrywki.
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: