Firma Stone Temple przeprowadziła wśród grupy Amerykanów badania mające związek z ciągłym wzrostem popularności komend głosowych wśród użytkowników smartfonów. Być może wnioski wyciągnięte na ich podstawie pomogą nam w podjęciu decyzji: wyrzucać klawiaturę czy może warto z tym jeszcze poczekać?
Przy pomocy jakich metod wyszukujemy informacje na naszych telefonach? Okazuje się, że jesteśmy tradycjonalistami – większość z nas po prostu wchodzi na stronę lub wpisuje zapytanie w wyszukiwarkę korzystając z klawiatury telefonu. Niecałe 60 procent użytkowników korzysta z opcji komend głosowych.
Aż 80 procent mobilnych wyszukiwań przeprowadza się przy pomocy przeglądarek internetowych. Dzięki użyciu telefonów czy tabletów możemy korzystać z nich dosłownie wszędzie. W jakich środowiskach jesteśmy bardziej skłonni do wyszukiwania głosowego, a w jakich trzymamy się tradycyjnego wpisywania?
Okazuje się, że najchętniej wyszukujemy głosowo we… własnym domu (60% badanych). Ponad połowa ankietowanych korzysta z tej opcji w otoczeniu przyjaciół. Wynikać to może z faktu, że forma ta nie jest jeszcze tak popularna i użytkownicy nie są przyzwyczajeni do korzystania z niej w miejscach publicznych. Widoczna jest tendencja do korzystania z komend głosowych w znanych środowiskach – mniej w przestrzeni miejskiej – w teatrach, na siłowni czy w restauracjach (nieco ponad 10 procent).
Czy chęć do korzystania z wyszukiwania głosowego zależy od płci? Okazuje się, że… tak! Mężczyźni bardziej niż kobiety gotowi są używać tej funkcji w przestrzeni publicznej (i to aż 3 razy częściej!). Panowie w ogóle wykazują większe zainteresowanie tą formą – czyżby dlatego że odpowiedzi na pytania udzielają Siri i Alexa a nie Syriusz czy Aleksander?
Okazuje się, że chęć do używania komend głosowych uzależniona jest także od wieku.
Jak można zauważyć najmłodsza z badanych grup (poniżej 24 roku życia) o 33 procent chętniej niż ludzie starsi używa komend głosowych w miejscach publicznych.
Faktem jest to, że wyszukiwanie głosowe jest po prostu… wygodne. Według badań do czynności najchętniej przeprowadzonych za pomocą komend głosowych należą: dzwonienie (ponad 60% ankietowanych), wyszukiwanie online, wysyłanie wiadomości tekstowych oraz nawigacja przy pomocy map. Około 40 procent osób odtwarza w ten sposób muzykę i tworzy notatki. Najmniejsza liczba ankietowanych (około 10%) używa komend głosowych w ramach aktywności w social mediach.
Obecnie na rynku dostępnych jest już wiele urządzeń i aplikacji na smartfony, które w swoim działaniu bazują na komendach głosowych. Najwięksi gracze na rynku technologicznym poszli krok dalej – powstali domowi asystenci, których działanie bazuje na sterowaniu głosem:
Google Home – połączony z siecią głośnik i mikrofon, który z założenia miał zmienić sposób funkcjonowania jego użytkowników w środowisku domowym. Ten głosowy system ma wspierać nas w domowym zaciszu w 4 sferach:
– Odtwarzanie muzyki (i nie chodzi tylko o podanie na głos tytułu i wykonawcy). Google Home wyszuka dla nas np. soundtrack z ulubionego filmu czy utwór na podstawie fragmentu tekstu, a nie tytułu.
– Urządzenie działa też w ten sam sposób co Google Assistant – udzieli nam szeregu informacji na temat tego jak pozbyć się uporczywej plamy czy kto jest prezydentem USA.
– Oprócz tego będziemy mogli ułożyć z jego pomocą podsumowanie nadchodzącego dnia – zadania do wykonania, plany itd.
– Umożliwia zarządzanie domem – możemy kontrolować z niego urządzenia typu smart w najbliższym otoczeniu.
Więcej o Google Home pisaliśmy wcześniej na naszym blogu.
Amazon Echo – to również domowy asystent sterowany za pomocą komend głosowych. Asystentka Alexa daje dość duże możliwości, wśród których na wyróżnienie zasługują:
– odtwarzanie muzyki z popularnych platform, takich jak Spotify, Pandora itd., – pełnienie funkcji informacyjnych (wyszukiwarka, czytanie newsów) – czytanie książek – urządzenie łączy się z naszym e-czytnikiem Kindla, – przypominanie o nadchodzących wydarzeniach – działa jako planer, notatnik, organizer – mozliwość głosowego zamówienia Ubera, pizzy Domino’s a nawet zrobienia zakupów.
Voice search w kilku kwestiach znacznie różni się od standardowego procesu wyszukiwania. Wśród tych mających największe znaczenie dla pozycjonowania stron internetowych wymienić można między innymi:
– komunikaty w formie pytań, – zadawanie ich w naturalnym, potocznym języku – brak intencjonalnego używania słów kluczowych, – nacisk na wyszukiwania lokalne, – większa ilość przekazywanych informacji – głosowe wiadomości są znacznie dłuższe, niż wyszukiwanie przy pomocy klawiatury.
Na razie całkowite przejście na model wyszukiwania głosowego to pieśń przyszłości, jednak już teraz specjaliści od pozycjonowania muszą zacząć myśleć różnicach w tworzeniu treści dostosowanej do komunikatów mówionych i pisanych.
Na czym mają one polegać? Wydaje się, że najlepiej postawić na tworzenie wartościowego contentu, skoncentrowanego na użytkowniku – jego potrzebach i oczekiwaniach, bardziej niż na konkretnej liście słów kluczowych.
Sterowanie urządzeniami mobilnymi za pomocą głosu to niewątpliwie kolejny krok w technologicznej ewolucji ludzkości – dlatego też cieszy się popularnością szczególnie wśród młodszych pokoleń. Wśród niewątpliwych zalet metody można wymienić:
– wygodę,
– większą naturalność haseł w wyszukiwarkach (np. w formie pytań),
– powstawanie urządzeń łączących szereg funkcjonalności w jednym – jak np. Google Home czy Echo,
– ogólnodostępność – aplikacji wykorzystujących komendy głosowe na smartfony już teraz jest mnóstwo… a to dopiero początek!
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: