Nie trzeba wczytywać się w naukowe referaty, by odkryć, że żyjemy w natłoku wrażeń i produktów. Codzienne pytanie każdego konsumenta brzmi: jak wybrać najlepsze w jak najkrótszym czasie?
Według specjalistów tendencja do skracania namysłu klienta wśród zbyt wielu bodźców jest przejawem szerszego trendu: kultury ZIP. W skrócie (czyli zipowo 😉 ) mówiąc, polega to na upraszczaniu, oszczędzaniu wysiłku w słuchaniu, oglądaniu, rejestrowaniu.
To zła wiadomość dla marketingowców i speców od reklamy, którzy sądzą, że przerost formy nad treścią zainteresuje klientów i skłoni ich do zakupu. Tymczasem zasada: „zaintryguj, by sprzedać” (albo: „powal na kolana efektami, by sprzedać”) przestaje się sprawdzać, skoro konsumentowi kręci się w głowie od namiaru kolorów, dźwięków, haseł i zachęt mniej lub bardziej subtelnie wyrażonych.
Co ma robić marketingowiec, by dostosować się do konsumenta – bo przecież to przede wszystkim gwarantuje sukces? Skracać, upraszczać przekaz. Nie oznacza to konieczności prostactwa: kultura ZIP wymusza przejrzystość i czytelność komunikatów przy zachowaniu ich finezji i czaru uwodzenia.
W tych trendach najlepiej odnajduje się reklama internetowa. To sieciowa hiperinformacyjność najbardziej wymaga skrótu myślowego, który nie jest bynajmniej bezmyślny, a przy tym trafi precyzyjnie do właściwego odbiorcy. Paradoksalnie, to amorficzne, ogromnie rozrośnięta Sieć pozwala na wygodne, trafne skompresowanie, skondensowanie przekazu.
Reklamy w wyszukiwarkach, generowane poprzez słowa kluczowe, to nic więcej jak tylko podanie klientowi na talerzu informacji w telegraficznym skrócie, odpowiadającej na jego konsumenckie zapotrzebowanie. Wpisując frazy, internauta otrzymuje gotowe menu wyników, z którego wybiera ofertę najlepiej odpowiadającą na jego pytania: Kto? Co? Gdzie? Za ile? Jak? W wyszukiwarce – w wynikach wyszukiwania czy linkach sponsorowanych – nie ma miejsca na zbędne kolorowanki i tzw. lanie wody. Klient nie ma innego wyboru, jak tylko sięgać po to źródło, gdy trzeba mu rzetelnej informacji. Oszczędza czas, nerwy i wzrok. I wydaje pieniądze.
Bo chodzi o efektywność, nie efektowność. Fajerwerki zostawmy na noc sylwestrową. Klient chce konkretów.
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: