Brzmi znajomo? Doskonale wiesz, że niedozwolone jest tworzenie wizytówek dla adresów, pod którymi nie jest prowadzona działalność, że nie wolno „zaspamić” nazwy firmy frazami kluczowymi? Skrupulatnie przestrzegasz tych zasad i dodatkowo zgłaszasz wszystkie napotkane, nieprawidłowo uzupełnione wizytówki? Doskonale.
Odpowiedź na to pytanie jest, jakby to powiedzieć, odrobinę złożona. Na aktualną sytuację, jaka ma obecnie miejsce w obszarze Map Google wpływa wiele czynników. W dobie zażartej walki o topowe pozycje na liście wyszukiwań lokalnych zaobserwować można niestety bardzo częste niestosowanie się do wytycznych. Wiele wizytówek, które zostały utworzone przez użytkowników można określić tylko jednym słowem: SPAM.
Choć Google aktualnie dość dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem duplikatów i potrafi namierzyć te wpisy, które nie są zgodne z wytycznymi, ich ilość, a także częstotliwość i ilość zmian, jakie użytkownicy nieustannie w nich wprowadzają jest tak monstrualna, że niejednokrotnie przerasta naszego giganta.
Fakt, iż niezgodna z wytycznymi wizytówka może skutecznie umknąć uwadze Google przez dłuższy czas sprawia, że żądni wysokich pozycji w wynikach wyszukiwań użytkownicy chętnie sięgają po wciąż popularne sztuczki. Te działania niestety bywają skuteczne, co jeszcze bardziej zachęca do łamania regulaminu i do wykorzystywania, np. spamu, do efektywniejszego pozycjonowania swojej lokalnej firmy.
Wytyczne jasno określają, że do nazwy (branda) nie wolno dodawać żadnych dodatkowych informacji. Jednak co się dzieje, kiedy użytkownicy dorzucają do niej nazwę miasta lub profil działalności? Niestety, niewiele… Nie ma tutaj długoterminowych, bolesnych kar oprócz potencjalnego zagrożenia zablokowaniem wpisu. W tym zakresie zdecydowanie przydałyby się pewne obostrzenia, ponieważ wizytówki niejednokrotnie posiadające w nazwie firmy adres, numery telefonów, frazy lub niepotrzebne znaki interpunkcyjne (np. wykrzykniki) mogą być widoczne w sieci przez lata.
Wiele firm prowadzących działalność chętnie promuje się na frazy geolokalizowane – w ten sposób łatwiej dotrzeć do Klientów mieszkających w konkretnych miejscowościach. I nie ma w tym nic złego! Niestety, wiąże się z tym kolejna przypadłość wizytówek tworzonych w Mapach Google, a mianowicie zakładanie przez użytkowników wpisów dla adresów w lokalizacjach, w których nie prowadzą oni żadnej działalności (np. używając adresu wynajmowanego mieszkania lub skrzynki pocztowej).
Weryfikacja przy pomocy kartki pocztowej pozwala na odsianie sporej ilości takich przypadków, a konsekwencją wychwycenia przez Google wizytówki założonej na niezgodny z wytycznymi adres jest usunięcie wpisu.
Raportowanie łamiących regulamin wpisów powinno być obowiązkiem każdego użytkownika Map Google. Jest to coraz częstsza praktyka, jednak oczekiwanie na reakcję Google bywa dość długie… zdarza się, że zajmuje to nawet 3 miesiące. Faktem również jest, iż bardzo duża ilość zgłoszeń zweryfikowanych wpisów jest odrzucana. Bardziej zaangażowani w misję oczyszczania map ze spamu Internauci zgłaszają problemy na forach internetowych wyszukiwarki, co zdecydowanie przyspiesza cały proces i jest znacznie bardziej skuteczne.
Choć opcja ta jest wygodna dla wielu użytkowników, od dawna służy spamerom do ukrywania swoich niecnych działań przed Google. Zaznaczenie obszaru, na którym świadczymy usługi sprawia, że podany adres firmy staje się niewidoczny dla użytkowników. Co więcej – spamerzy często przejmują stare wpisy w Mapach Google wykorzystując to, że są one od dawna obecne w sieci (posiadają historię cenioną przez wyszukiwarkę) i nasycają dowolną zawartością. Taka wizytówka ze zmienionymi informacjami może przynieść spamerowi wiele korzyści, a co gorsza – może nigdy nie zostać wykryta.
Mapy Google codziennie pomagają spotkać się przedsiębiorcom i Klientom. Bardzo dobrze sprawdzają się w tej roli, jednak ilość już dodanych, wciąż dodawanych i nieustannie edytowanych wpisów sprawia, że usługa ta niejednokrotnie prezentuje się dość chaotycznie. Z tego chaosu niestety bardzo często korzystają spamerzy, dla których niska szkodliwość kar za działanie niezgodne z wytycznymi nie stanowi wystarczającej konsekwencji.
Z tonu wypowiedzi ekspertów Google wynika jednak, że nieustannie pracują oni nad ulepszaniem usługi, eliminacją zaspamionych i niezgodnych z wytycznymi wpisów. Polegają przy tym na środowisku skupionych wokół Map Google użytkowników, a także nieustannie opracowują nowe narzędzia, ułatwiające błyskawiczne wytropienie naruszeń regulaminu.
Nie da się jednak ukryć, że ewidentnie potrzebny jest w tym zakresie jakiś złoty środek. Na szczęście Google robi wszystko, aby go znaleźć.
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: