Każdego roku Google wprowadza do swojej wyszukiwarki kilkaset aktualizacji. Wszystko po to, aby zapewnić internautom jak najbardziej trafne i wartościowe wyniki, dopasowane do wprowadzonych zapytań. Jednak czy tylko wpisane słowa kluczowe mają wpływ na to, co pokaże się na ekranie? Odkąd geolokalizacja jest powszechnym faktem, silnik wyszukiwarki bierze pod uwagę miejsce przebywania użytkownika po to, żeby wyświetlić jak najbardziej dopasowane witryny. Warto pomyśleć jak w ramach pozycjonowania sprawić, aby nasz serwis stał się tym wybranym specjalnie dla danego użytkownika.
Frazy lokalizowane to najczęściej te, które mają po słowie kluczowym nazwę miasta. Najprostszym przykładem może być „Restauracja Bydgoszcz” – internauta, który wpisuje takie hasło odpowiednio komunikuje wyszukiwarce swoje potrzeby. Jednak powoli użytkownicy przyzwyczajani są do tego, że Google nie musi być informowany o miejscu naszego pobytu – on od dawna to wie. Przybliżona lokalizacja może być określona przez adres IP, sieć GSM smartfona lub moduł GPS uruchomiony w telefonie lub tablecie. Najlepiej ten fakt zilustruje poniższy przykład. Wyszukiwanie zostało wykonane na komputerze stacjonarnym w Bydgoszczy, z przewodowym dostępem do internetu, poprzez świeżo zainstalowaną wyszukiwarkę Chrome, bez włączonej historii wyszukiwania. Mimo tych „czystych” ustawień, Google z łatwością poprawnie wykryło przybliżoną lokalizację.
Jeśli natomiast skorzystamy z urządzenia mobilnego (w tym przypadku z tabletu Google Nexus 7) z włączoną lokalizacją GPS, wyszukiwarka nie tylko pokaże nam okoliczne restauracje, ale i poda ich odległość z dokładnością do kilku metrów.
Nawet bez wprowadzenia konkretnego miasta, Google jest w stanie wyświetlić poprawnie dobrane wyniki. Czy to znaczy, że nie ma sensu pozycjonować się na frazy lokalizowane? Wręcz przeciwnie! Jest to zabieg niemalże konieczny dla biznesu świadczącego usługi w konkretnym rejonie.
Wyszukiwarka podaje firmy z danej miejscowości, ale tylko wtedy, kiedy je zna i wie gdzie się znajdują. W prostych słowach – pozycjonując się na słowa „restauracja Bydgoszcz”, dajemy algorytmom jasno do zrozumienia gdzie można nas znaleźć. Wtedy zyskamy klientów także wśród tych, którzy będąc na terenie naszego miasta wpiszą samo hasło „restauracja”.
Natomiast przez promowane wyrażenie z wpisaną lokalizacją, dajemy możliwość odnalezienia nas przez potencjalnych klientów, którzy jeszcze nie znajdują się w pobliżu, ale wiedzą że wkrótce zjawią się w okolicy, więc wpisując frazę w Google, uwzględniają także miasto.
Kolejnym argumentem na to, że frazy geolokalizowane i pozycjonowanie lokalne to dobre rozwiązanie dla stacjonarnego biznesu, są przeprowadzane badania związane z wyszukiwaniem. Wynika z nich kilka istotnych faktów:
Przyjrzyjmy się zwłaszcza ostatniej informacji. Jasno wynika z niej, że już po wpisaniu frazy, użytkownik otrzymuje wystarczającą ilość danych, aby na ich podstawie zdecydować którą firmę wybrać. Na smartfonach jest to o tyle proste, że przycisk „zadzwoń” wyświetla się od razu pod wpisem. O to jednak trzeba odpowiednio zadbać. Odpowiednia optymalizacja witryny pomoże w przekazaniu Google informacji na temat tego, które cyfry są numerem telefonu, jaki jest właściwy adres, czy np. z czego składa się podstawowe menu w restauracji.
Niezaprzeczalnym faktem jest, że dbałość o SEO to zwiększenie liczby potencjalnych klientów, co przekłada się na zyski. Warto więc pomyśleć o odpowiednich rozwiązaniach optymalizacyjnych. Chcesz wypromować firmę w ramach pozycjonowania w Poznaniu, Olsztynie, czy Wrocławiu? Jednym ze sposobów promocji w Google będzie więc SEO lokalne. Daje ono możliwości, z których szkoda nie skorzystać.
Źródło: Koozai.com
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: