Każdy świadomy przedsiębiorca dba o rozwój treści na swojej stronie i pamięta o tym, by regularnie ją rozbudowywać. W efekcie każda usługa lub produkt posiada właściwy opis, zoptymalizowany pod kątem fraz kluczowych, a serwis jest podzielony na odpowiednie podstrony. Wielu właścicieli firm dba także o ciągłą rozbudowę contentu np. poprzez prowadzenie bloga. Każdy z tych kroków jest bardzo ważny i może przyczynić się do wzrostu pozycji strony w wyszukiwarce Google. Niestety nawet jeśli pamiętamy o tym wszystkim, możemy wpaść w pułapkę i nie osiągnąć zasłużonych efektów. Zagrożeniem jest bowiem kanibalizacja słów kluczowych.
Czym jest kanibalizacja słów kluczowych i jakie skutki niesie?
W wynikach wyszukiwania nie wyświetla się jedynie nasza strona główna, ale także inne części serwisu. Zależnie od zapytania może być to podstrona np. o firmie, kontakt, zakładka ofertowa i tak dalej. Taka sytuacja oznacza, że każda z podstron oddzielnie walczy o pozycję w wynikach wyszukiwania. W efekcie może się zdarzyć, że poszczególne podstrony będą rywalizować między sobą o wyższe miejsce w wyszukiwarce.
Pozornie problem może wydawać się niewielki, przecież w TOP10 znajduje się wystarczająco miejsca dla poszczególnych podstron. Musimy jednak pamiętać, że Google dba o dywersyfikację wyników, pilnując, by SERP (lista z odnośnikami do stron www, pojawiająca się po wpisaniu zapytania do wyszukiwarki Google) był zróżnicowany. Mało prawdopodobne zatem, że pozwoli nam zająć kilka miejsc w wynikach, zwłaszcza w tych najwyższych. Jeśli algorytm nie wie, którą z naszych podstron wyświetlić, w wielu przypadkach może dojść do sytuacji, że będzie wyświetlać dwa wyniki naprzemiennie. Nie jest to sytuacja korzystna, ponieważ każda podstrona może zajmować inną pozycję.
Przykładowo – możemy mieć podstronę opisującą naszą usługę dostarczania mebli do klienta oraz nowo założoną galerię ze zdjęciami z realizacji. Jeśli pojawi się zjawisko kanibalizacji słów kluczowych, raz będzie pojawiać się podstrona ofertowa, która istnieje od dawna i ma wysoką pozycję, a raz nasza galeria, która istnieje od niedawna i wyświetla się na jednej z ostatnich stron z wynikami. W efekcie w połowie przypadków prawdopodobnie nikt nie odwiedzi naszej strony.
Kanibalizacja słów kluczowych może zachodzić wtedy, gdy nasze podstrony są pozycjonowane pod te same frazy lub bardzo podobne. Co istotne, taka sytuacja może mieć miejsce w dwóch przypadkach:
- gdy niedostatecznie przemyślimy rozkład fraz na naszej stronie,
- zupełnie przypadkowo. Nie możemy przecież dokładnie przewidzieć jak zachowa się algorytm Google.
Warto pamiętać także, że zjawisko kanibalizacji słów kluczowych nie pojawia się zawsze, gdy poszczególne podstrony rankingują na te same frazy. Możemy o nim mówić tylko wtedy, gdy poszczególne podstrony negatywnie oddziałują na siebie w walce o miejsce w rankingu. Kanibalizacja słów kluczowych jest zatem terminem odnoszącym się do efektu, a nie przyczyn.
Liczą się intencje
Wyszukiwarka Google jest nieustannie rozwijana, by jak najlepiej rozumiała swoich użytkowników i zapewniała trafne odpowiedzi na ich zapytania. W efekcie z roku na rok coraz lepiej potrafi rozpoznawać intencje ukryte za wpisywanymi zapytaniami. Jeśli się zastanowimy, ta informacja ma ogromny wpływ na kanibalizację słów kluczowych.
Z tego względu trzeba mieć na uwadze cel, w jakim tworzymy poszczególne podstrony. Jeśli jesteśmy dystrybutorem okien i w ramach serwisu stworzymy dwie podstrony rankingujące na frazę „transport okien”. Przy czym jedna podstrona będzie zawierała nasz cennik, inna będzie artykułem blogowym nakreślającym najważniejsze wyzwania związane z przewożeniem naszych produktów, istnieje szansa, że nie będziemy mieli problemów.
Wszystko dlatego, że na jedną podstronę trafią użytkownicy zainteresowani zamówieniem naszych produktów, na drugą – osoby chcące poznać funkcjonowanie naszej firmy od kuchni. Chociaż celem obu podstron jest ostatecznie zwiększyć zainteresowanie naszą firmą i doprowadzić do zakupu, to ich funkcja jest trochę inna, dlatego będą odpowiedzią na inną intencję użytkownika.
Za każdym razem, gdy siadamy do pisania nowego tekstu na naszą stronę, powinniśmy dokładnie przemyśleć czemu nowy content ma służyć oraz na jakie wyrażenia kluczowe ma się wyświetlać.
Co zrobić, by zapobiec kanibalizacji?
Powinniśmy pilnować, by w ramach naszego serwisu nie było kilku podstron wpisujących się w określoną intencję użytkownika. Warto dokładnie przemyśleć budowę naszej witryny i dokładną funkcję poszczególnych podstron. Każda powinna odpowiadać na inne pytanie potencjalnego użytkownika. Ich tworzenie tylko dlatego, by serwis był obszerniejszy nie jest dobrym pomysłem.
Istotne jest również, by przez cały czas monitorować wyniki naszej strony oraz stale aktualizować i ulepszać nasz content. Jeśli chcemy dowiedzieć się, czy w obrębie witryny nie zachodzi zjawisko kanibalizacji, powinniśmy korzystać z właściwych narzędzi np. Google Search Console. Dzięki niemu możemy sprawdzić na jakie wyrażenia kluczowe rankingują podstrony naszego serwisu. Jeśli frazy się pokrywają, warto przemyśleć ich edycję. Pamiętajmy jednak, że efekty naszych działań nie przyjdą od razu. Czasem będzie trzeba na nie czekać nawet kilka miesięcy.
Podsumowanie
Kanibalizacja słów kluczowych to zjawisko, które może negatywnie wpłynąć na pozycję naszej strony w wyszukiwarce. Jeśli poszczególne podstrony pełnią bardzo podobną funkcję i są optymalizowane pod takie same lub bardzo podobne frazy, mogą zacząć rywalizować ze sobą o miejsce w wynikach wyszukiwania. Gdy algorytm nie będzie wiedział, którą z nich wybrać, istnieje ryzyko, że raz w rankingu pojawi się raz jedna, raz druga.
Właśnie dlatego nie można dopuścić do kanibalizacji słów kluczowych. Przy projektowaniu naszego serwisu powinniśmy dokładnie przemyśleć celowość poszczególnych podstron, a później nieustannie monitorować statystyki witryny oraz sprawdzać w Google Search Console na jakie frazy rankingują poszczególne treści. Jeśli chcemy być pewni, że serwis będzie rozbudowywany we właściwy sposób, doskonałym pomysłem będzie skorzystanie z pomocy zawodowców i zgłoszenie się do agencji
SEO.
Źródła: Yoast, Semrush, Ahrefs
Bartosz – od zawsze chciał związać swoją ścieżkę zawodową z tworzeniem tekstów, dlatego został copywriterem. Praca w firmie zajmującej się SEO nie tylko pozwoliła mu tworzyć różnorodne treści, ale umożliwiła rozwój na wielu interesujących płaszczyznach. Prywatnie jest wielbicielem muzyki metalowej, gra na gitarze, chętnie czyta literaturę fantasy oraz horrory i jest właścicielem dwóch pięknych pająków.