Real-time marketing

Awarię elektryczności podczas Super Bowl świetnie wykorzystała marka Oreo, wytwórca popularnych ciasteczek. Pojawił się wówczas w Sieci tweet ze „wskazówką”, że ich ciasteczka można jeść nawet w całkowitej ciemności. Śledzący posty docenili szybkość marki. Choć przesłanie nie należało do najbardziej oryginalnych, to jednak celność uwagi i szybkość reakcji na niespodziewaną sytuację spotkały się z uznaniem konsumentów, o czym świadczyło blisko 19 tys. lajków zdobytych w rekordowo krótkim czasie.

Źródło: Ipresso

Kto pierwszy,  w Real-time marketing

Z pewnością czujność opłaciła się marketingowcom marki Oreo. Stworzenie i opublikowanie postu na Twitterze nie wiązało się z tak horrendalnymi sumami jak w przypadku puszczenia spotu reklamowego w przerwie między kolejnymi częściami rozgrywek Super Bowl. Real marketing jest bowiem w szerszym ujęciu nie tylko jednostkowym aktem a strategią opierającą się na działaniach w czasie rzeczywistym. Ma na celu przede wszystkim określenie odpowiedniego bądź optymalnego podejścia do klienta w określonym miejscu oraz czasie.

Real-time marketing stanowi stale rozwijającą się formę badań rynku marketingu przychodzącego, który stara się odnaleźć najbardziej odpowiednią ofertę dla klienta. Jest to niejako odwrócenie tradycyjnego marketingu wychodzącego. Działanie „tu i teraz”, w czasie rzeczywistym, pozwala wykorzystać daną interakcję zdefiniowaną poprzez kliknięcie Internauty.

Siła obrazu, siła słowa w marketingu 

Real-time marketing pozwala dzięki szybkim, adekwatnym do sytuacji oraz inteligentnym działaniom w Internecie zdobywać zainteresowanie konsumentów. Istotą marketingu w czasie rzeczywistym jest błyskawiczne reagowanie na widomości, które są interesujące dla klientów. W ten sposób tworzy się tzw. newsjacking. Zjawisko to opiera się na wykorzystywaniu informacji ze świata w komunikacji marki. Wiadomości są pokazywane w nowy, świeży sposób zgodnie z wartościami brandu.

Źródła: Ipresso, Nowy Marketing, Stowarzyszenie Prasy Firmowej, Czas na kejs