Za chwil kilka nowy rok – nowe pomysły, nowa energia i nowe budżety. Szczególnie ten ostatni aspekt wymaga gruntownego przemyślenia: jakie inwestycje planować? Jakie trendy się pojawiły i które z nich mają szansę rozwinąć się na naszym rynku? Gdzie będą klienci i jaką metodą pozyskiwać ich uwagę?
Dopiero za pięć dwunasta, ale przedstawiciele branży mediowej i internetowej już potrafią z perspektywy ocenić 2009 rok oraz zjawiska mu właściwe i znaczące dla kolejnego roku, a nawet lat.
„Widmo kryzysu krąży nad Europą” – martwiliśmy się po cichu wszyscy u progu 2009. Rosnące i malejące wskaźniki gospodarcze, nazbyt często czerwone indeksy giełdowe i społeczne poczucie niepewności towarzyszyły stawiały nowe wyzwania przed przedsiębiorstwami: każda złotówka była przed wydaniem obracana trzy razy. Zweryfikowane zostały start upy i rentowność dotąd istniejących inicjatyw gospodarczych, poziom zatrudnienia, sens inwestowania środków w różne formy reklamy. Cięcia i zmiany po latach tłustych – niejedna firma przeżyła terapię wstrząsową.
Pod koniec roku widać wyraźnie, że suchą stopą przed ten trudny okres przeszła branża internetowa. Jak ocenia IAB Polska, kryzys wymusił na przedsiębiorcach przemyślenie schematów postępowania. Zwrot w stronę Internetu okazała się logiczną konsekwencją liczenia, co się najbardziej opłaca. Do największych wyzwań dyrektor generalny organizacji zalicza edukację i legislację – nowe formy komunikacji wymagają adekwatnych zapisów prawnych – oraz stworzenie treści i form atrakcyjnych dla grupy Polaków 55+, których udział w korzystaniu z Sieci jest wciąż niski.
Ocenia się także, że wiele nauczyć się muszą również dostawcy treści – by Internet ugruntował się na pozycji nie tylko ciekawego i bogatego, lecz także wiarygodnego źródła informacji.
Rok 2009 jest kolejnym, w którym zaznaczył się wzrost znaczenia Internetu – medium to stało się już właściwie równorzędnym dla innych form komunikacji masowej, a akcje promocyjne ukierunkowane na Sieć przestają być jedynie uzupełnieniem tradycyjnych kampanii. Rynek nie jest jeszcze nasycony, wielu użytkowników i reklamodawców stawia pierwsze kroki w uczestnictwie w społeczeństwie internetowym, można więc śmiało przewidywać, że energia, z jaką ta dziedzina się rozwija, zostanie zachowana.
Życzmy więc sobie i naszym budżetom, by trafiały właściwie – w naszą grupę docelową 🙂
Źródło: Wirtualnemedia
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: