Nowy Rok, nowy copywriting

Pusta strona jest wybitnie deprymująca dla copywritera. Po chwili niewinnie migający znacznik kursora wydaje się drwić z niemocy w podjęciu jakichkolwiek działań twórczych. Trwa irytująca wojna nerwów i poddajesz się z myślą – Nie, no dziś nie napiszę o tym nic sensownego.

Podejście nie jest złe, o ile następnego dnia siadasz i faktycznie zaczynasz działać. Gorzej, jeśli pusta strona dalej się nie zapełnia, a Ty nie masz nawet pomysłu, gdzie szukać pomysłów. Jeszcze gorzej? Na szczęście mamy solidną dawkę nowych inspiracji, które być może pomogą Ci znaleźć frapujący temat.

 

Szukanie nowych ścieżek

 

1.Błądzić jest rzeczą ludzką – jak mawiał Seneka Starszy i tę skłonność do błądzenia możesz wykorzystać dla swoich celów pisarskich. Z naszego artykułu o podsumowaniu 2017 roku w Google dowiesz się, że ogromna liczba użytkowników w Polsce i na całym świecie zastanawiała się nad tym „jak coś zrobić…”..

To dobry pomysł na artykuł, który nie tylko będzie użyteczny dla odbiorców, ale też wzmocni pozycjonowanie. Wyjaśnij jak działają mechanizmy w Twojej branży. Stwórz czytelną, prostą i użyteczną instrukcję, odpowiadającą na pytanie „Jak….”, np. Jak przygotować walentynkową randkę? Jak otworzyć zamarznięte drzwi w aucie? Pamiętaj, że jako ekspert powinieneś rozwiewać wątpliwość, a więc… możesz rozprawić się ze wszystkimi mitami, które Cię drażnią i nie mają nic wspólnego z prawdą, np. 5 rzeczy, których Twój pies nie znosi; 5 błędów, które wykonujesz w makijażu codziennym.

 

2.Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce – jak powiadał Terencjusz, a całe pokolenia ludzkości za nim. Przekuj to na copywriterską pracę a przekonasz się, że tematów masz aż nadto do przygotowania. Zamknięcie się na jedną wąską specjalizację – umówmy się – obecnie trąci myszką. To, że piszesz tekst dla tartaku nie znaczy, że masz tworzyć podręczną encyklopedię z opisami wszystkich gatunków drewna i ich właściwościami. Świetnym rozwiązaniem są treści styczne, czyli takie które luźno wiążą się z tematem i są atrakcyjne. Dla tartaku takimi propozycjami mogą być np.: Szlak architektury drewnianej w Polsce, Najciekawsze budowle drewniane na świecie. Tego rodzaju content będzie atrakcyjny dla odbiorców i da możliwość pozycjonowania na frazy typu long tail (czyli frazy z grupy  długiego ogona).

Ponadto chłoń wszystko co Cię otacza i poszerzaj swoje horyzonty oraz  zainteresowania. Wpłynie to nie tylko na szybkość w znajdowaniu nowych tematów, ale też na jakość tworzonych treści – gdy zaczniesz żonglować błyskotliwymi porównaniami wspomnisz nasze słowa.

 

3.Marność nad marnościami i wszystko marność – jak stoi w Księdze Koheleta i zaiste marnie jeżeli sprowadzasz cały swój contentowy świat do tekstu. To, że jesteś copywriterem oznacza, że primo: jesteś twórczy i otwarty na nowe pomysły, secundo: jesteś dobry w pisaniu, tertio: masz wpisane w charakter szaleństwo (no bo jak to humanistą być w tych czasach? 😉 ). Dlatego jeżeli nie masz pomysłu na artykuł, to może spróbuj z nagraniem wideo, stworzeniem podcastu, czy infografiki. Może zmierzenie się z inną formą wyzwoli w Tobie nowe pokłady energii i stanie się źródłem inspiracji na kilka kolejnych artykułów. Solennie wszystko zapisuj, bo nie wiadomo kiedy jedna z tych koncepcji okaże się ciekawym pomysłem na nowy tekst.

 

 

Unikanie drogi donikąd

 

Wiedząc, już jakimi nowymi drogami możesz wkroczyć w ten nowy copywriterski rok pamiętaj, aby unikać starych błędów, czyli:

– Nie bądź czaruś! – Używanie zaklęć już nikogo nie przekonuje. Odbiorca  puści mimo uszy frazesy o wielkiej pasji, najwyższej jakości produktów, sympatycznej obsłudze. Potraktuj go poważnie i dowiedź, że firma ma długą tradycję opisując jej historię, ma rzetelną obsługę pokazując case study.

– Nie bądź taki „ęą”! – Nikt nie lubi przemądrzałych osób, tym bardziej przemądrzałych tekstów przemądrzałych osób. Właśnie dlatego zrezygnuj z wybujałych elokwentnie neologizmów, idiomów i frazemów na rzecz słów, które zrozumieją wszyscy. Prawdziwą sztuką jest opisanie skomplikowanych zjawisk lub procesów prostymi słowami.

– Nie bądź taki SEO! – Jak mnie po oczach „bije” klapek, który w tekście na cztery linijki występuje sześć razy, to wiem, że coś się dzieje. Taki tekst siłą rzeczy nie może być ani dobry pod kątem językowym, ani wartościowy dla użytkowników, ani warty uwagi dla Google. Zrezygnuj lepiej z wypisywania wszystkich kolorów klapków i napisz, jak dobrze jest mieć je na nogach w ciepłe, upalne popołudnie na plaży (psssst…wyobraziłeś sobie siebie pod palmami?).

– Nie bądź taki handlowiec! – Zrozumiałe, że tekst musi sprzedawać, ale warto wykazać się tu przebiegłością lisa i wdziękiem brytyjskiego dżentelmena. Zapomnij o nachalnym nawoływaniu do zakupu. Nie tędy droga, czasy przekupek targowych się skończyły. Jak już pisać tekst sprzedażowy, to… w białych rękawiczkach. Uwierz, sam opis produktu można stworzyć tak ciekawie, żeby przykuć uwagę i zachęcić do zakupu.

– Nie bądź taki mądry! – Jesteś zapoznany z tematem od lat. Napisałeś już tyle, że Encyklopedia Britannica przy tym to nowelka, ale to nie zwalnia Cię z przeprowadzenia solidnego wywiadu. To, że znasz się na temacie, nie musi oznaczać, że wiesz jak ten temat przedstawia się aktualnie w Internecie. I co Ci po napisaniu świetnego artykułu o urządzeniu wnętrza w stylu kolonialnym, gdy wyszedł z mody i teraz rządzi skandynawski minimalizm.

Początek nowego roku to zawsze dobry moment na zmiany. Warto pozbyć się starych nawyków, unikać powszechnych w copywritingu błędów i szukać nowych sposobów na jeszcze ciekawsze treści. Wypiszcie sobie sentencje z pierwszej części i przestrogi z drugiej, powieście przy biurku i zdejmijcie dopiero wtedy, gdy uznacie, że stały się częścią Waszych przygotowań do pracy. To co? Kreatywnego Nowego Roku!

Źródła: Własne doświadczenie copywriterskie, SearchEngineJournal, Wordstream