Yandex powstał 23 września 1997 roku, czyli – uwaga – prawie rok wcześniej niż Google. Oczywiście nie był pierwszą wyszukiwarką. Rosyjscy użytkownicy raczkującego wtedy jeszcze Internetu mogli korzystać z takich rozwiązań jak Aport, Rambler czy też amerykańskiego Lycos. Yandex jednak szybko przeszedł do ofensywy, praktycznie eliminując przeciwników.
Trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Na pewno powstała wcześniej, niż pojawiła się sama wyszukiwarka, bo w 1993 roku. Istnieją trzy wiarygodne teorie na temat etymologii brandu:
Niezależnie od tego, którą wersję uznamy za prawdziwą – logo Yandeksa jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i popularnych marek w rosyjskojęzycznej części Internetu.
Po pierwsze Yandex jest dostosowany do języka rosyjskiego i cyrylicy. Sam, kiedy poszukuję czegoś w języku rosyjskim, z doświadczenia wiem, że wyniki z Yandeksa będą bardziej zbliżone do moich oczekiwań. Oprócz tego przy indeksowaniu witryny Yandex zwraca uwagę na jej całokształt, a nie na poszczególne podstrony jak w przypadku robotów Google’a. Z punktu widzenia pozycjonowania istotne znaczenie ma również fakt, że Yandex wolniej indeksuje strony, przez co raz zdobyta pozycja szybko się nie zmieni.
Z czasem Yandex nabrał imperialistycznych zapędów i wyruszył na podbój zagranicznych rynków. Oczywiście w pierwszej kolejności zaczął obejmować tzw. RuNet – czyli Ukrainę, Białoruś i inne republiki radzieckie. Próbował również zdobyć uznanie polskich użytkowników Internetu, ale bez powodzenia. Natomiast sponsorowanie jednej z tureckich drużyn piłkarskich sprawiło, że również w tym kraju, Yandex zgarnął około 7% internautów.
Kwietniowe wyniki badania przeprowadzonego przez TNS są zaskoczeniem. Co prawda przewaga sięga „tylko” ok. 100 tys. użytkowników (stosunek 20,5 mln do 20,4 mln), to jednak jeszcze nigdy, amerykański gigant nie przegonił Yandexa. Ostatnimi czasy tort rosyjskiego Internetu był podzielony prawie po równo, włączając w to parę okruszków dla mniejszych wyszukiwarek. Eksperci wskazują jednak, że zwycięstwo Google w tym pojedynku nie jest przypadkiem. Amerykańska wyszukiwarka rządzi na urządzeniach mobilnych z Androidem, a kto w dzisziejszych czasach nie opanuje tego dynamicznie rozwijającego się rynku, ten zostanie w samych onucach. Czy Yandex przestraszy się tych prognoz?
Na tę chwilę nie widać jakichś panicznych ruchów ze strony kierownictwa firmy. W końcu twarde liczby (np. raporty przejścia z wyszukiwarek), a nie dane sondażowe wykazują większą popularność Yandexa w Runecie. Z jednej strony może liczyć na patriotyczne wzmożenie rosyjskiego społeczeństwa, z drugiej – jest po prostu bardziej praktyczny i użyteczny, jeśli chodzi o wertowanie rosyjskiego Internetu. No co jak co, ale koloru mdlejącej żaby w Google nie znajdziecie.
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: