Instagram jak wirus atakuje konta użytkowników na Twitterze i Facebooku. To kolejna szansa dla tych gigantów na zarobienie jeszcze większych pieniędzy, a dla internautów – na dzielenie się swoimi przeżyciami za pomocą publikowania stylizowanych zdjęć. Każdy zna powiedzenie, że jeśli kogoś nie ma na Facebooku, to nie istnieje. Czy niedługo przyjmie się stwierdzenie, że jeśli nie zrobiłeś zdjęcia w Instagramie, to nie jesteś cool?
Początkowo aplikacja była dedykowana na iPhone’y. Dzięki powstaniu serwisu społecznościowego dziś może z niej korzystać każdy. Według twórców, Instagram trafia w konkretną grupę użytkowników Internetu – osób zainteresowanych fotografią, pragnących szybko i, co ważne, mobilnie dokonać obróbki wykonanych zdjęć. Złośliwi nazywają użytkowników Instagramu hipsterami, właśnie z racji możliwości stylizacji.
Trzeba stawić czoła prawdzie – Instagram staje się kolejną potęgą na miarę Facebooka. Nietrudno zatem zrozumieć decyzję Marka Zuckeberga o wykupieniu giganta za, bagatela, 715 mln dolarów. Już od prawie roku aplikacja, teraz dostępna także na Androidzie, jest w posiadaniu twórcy Facebooka.
Od tamtego czasu nie obyło się bez afer. W grudniu poprzedniego roku nowe władze Instagrama poinformowały o zmianie w regulaminie korzystania z serwisu. Zakładała ona, że wszystkie zdjęcia wrzucone na jego serwery są własnością Instagrama, również z możliwością ich wtórnego wykorzystania, a nawet sprzedaży. Oczywiście bez dzielenia się zyskiem. Informacja ta wywołała burzę. Do sądu federalnego w San Francisco trafił pozew zbiorowy przeciw Instagramowi. Właściciele poszli więc po rozum do głowy i wycofali się z planowanych zmian, jednak skutki dało się zauważyć w spadającej liczbie aktywnych użytkowników.
Sceptycy sądzili, że zachwieje to pozycją serwisu w posadach, jednak echo sprawy powoli cichnie. Wiele osób nie wyobraża już sobie funkcjonowania bez możliwości dzielenia się z przyjaciółmi i innymi użytkownikami Instagramu swoim codziennym życiem za pomocą zdjęć.
Dzięki temu wynalazkowi każdy ma okazję poczuć się wyjątkowo i choć na chwilę wcielić w rolę profesjonalnego fotografa. Na zdjęciach w Instagramie wszystko bowiem wygląda inaczej, lepiej. Zwykła kanapka pretenduje do miana dzieła sztuki. A i nasi znajomi jacyś tacy ciekawsi, bardziej cool…
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: