Nie tylko Polacy mają problemy z ortografią i prawidłową pisownią wyrazów w swoim języku. Jak się okazuje Rosjanie również borykają się z kruczkami, zawiłościami i „ulubionymi” wyjątkami od reguły. Również Yandex padł ofiarą oskarżeń internautów o błędną pisownię swojej nazwy. Otóż na podstawie m. in. cenionego portalu Gramota.ru stwierdzają oni, że Яндекс, to nie Яндекс, a „Яндекс” i właśnie taka pisownia powinna obowiązywać w jego serwisach. Szach mat, Yan… tzn. „Yandex”!
Jeden z ekspertów językowych Yandex, a mianowicie Lew Kantor, znalazł jednak chwilę czasu, aby wyjaśnić nam w jak dużym błędzie tkwimy.
W 1997 roku nazwa firmy były „hybrydą” językową – Яndex. Pisownia wyrazów stworzonych z połączenia liter łacińskich i rosyjskich nie jest w żaden sposób regulowana, nie było więc też powodów, dla których należałoby umieścić nazwę w cudzysłowie. W 2008 roku, po zmianie logotypu, zdecydowano się pozostawić nazwę bez cudzysłowu.
Jeśli mówi się o nazwie firmy, „Яндекс” zawsze pisze się w cudzysłowie i firma zawsze używała i używać będzie takiej formy. Natomiast obecnie nazwa ta odnosi się nie tylko do serwisu internetowego, czy też firmy, ale obejmuje ogromną ilość stron, programów, wydarzeń, serwisów w różnych językach. I wszystko to zebrane jest pod ogólnym pojęciem Яндекс, przy czym tego typu „kompleksowe” nazwy nie są regulowane od strony formalnej. Sam Yandex przyznaje się, że nie jest do końca pewien do jakiej kategorii odnieść swoją nazwę, ale jedno jest pewne – zaklasyfikowanie Яндекс do grupy „serwisów internetowych i programów komputerowych” jest zdecydowanie zbyt mało precyzyjne.
Język zmienia się wraz z jego użytkownikami. Biorąc pierwszy z brzegu przykład z języka polskiego: adidasy już dawno przestano utożsamiać z konkretną firmą produkującą obuwie, co przełożyło się na pisownię tego wyrazu. Podobnie w języku rosyjskim, angielskim i innych językach świata, pewne wyrażenia wchodzą do użytku powszechnego i zmieniają się reguły ich pisowni. Znakomitym przykładem może być chociażby wyrażenie „to google”, czyli (w wolnym tłumaczeniu) „guglować”, szukać informacji w Google. Zostało ono w 2006 roku dodane do oksfordzkiego słownika jako oficjalne i zupełnie prawidłowe wyrażenie. Bardzo podobną sytuację obserwować można w przypadku giganta z Rosji.
Tak jak w przypadku wszystkich reguł, zawsze znajdzie się jakiś wyjątek. Niektóre agencje informacyjne pisane są bez cudzysłowu, choć ogólne reguły twierdzą inaczej. Dlaczego Яндекс nie potraktować w podobny sposób? W końcu serwisów internetowych jest bardzo wiele, ale Яндекс jest tylko jeden.
Naturalnie sama firma nie ustala sztywno zasad pisowni swojej nazwy – na pewno nikt się nie obrazi na „Яндекс” ani nikt nie będzie wymagał pisania Яндекс bez cudzysłowu lub nawet z małej litery.
Trzeba przyznać, że Lew Kantor kompleksowo podszedł do całej sprawy. Usatysfakcjonowani wyjaśnieniami pracownika firmy „Яндекс” już na spokojnie przystępujemy do pracy z serwisami Яндекса. Do czego zachęcamy również i Was!
Źródło: Blog.Yandex
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: