Powiedzmy sobie szczerze, oszukują tylko ci, którym brak ambicji i umiejętności osiągania celu inną drogą. Nielegalne metody nie dość, że świadczą o niskiej randze pozycjonera, to na dodatek na dłuższą metę bardzo szkodzą promowanej firmie.
Czym jest tajemnicze Black Hat SEO? Techniki te często oceniane są jako ryzykowne, ponieważ nie są zgodne z wytycznymi Google, a jak wiadomo – owoc zakazany smakuje lepiej… Tym bardziej, że osoby i agencje, które z nich korzystają, obiecują o wiele szybsze efekty niż w przypadku White Hat SEO (pozycjonowania zgodnego z zaleceniami wyszukiwarki Google).
Pozycjonowanie stron w Google to złożony proces i jego efekty są widoczne zazwyczaj po kilku miesiącach… Zatem, jak to możliwe, że istnieją szybsze techniki, które nie są powszechnie stosowane?
Kto zna choć trochę język angielski, wie, że „black hat” nie ma pozytywnych skojarzeń. W dosłownym tłumaczeniu jest to „czarny kapelusz”. Określenia tego używano zazwyczaj w odniesieniu do czarnych charakterów w filmach, których znakiem rozpoznawczym było właśnie charakterystyczne nakrycie głowy.
W branży SEO terminem tym określa się wszystkie techniki, które mają na celu obejście systemu. Działania te nie są zgodne z wytycznymi Google i polegają na manipulowaniu wyszukiwarką, czego konsekwencją może być m.in. wprowadzenie użytkownika w błąd.
Poniżej poznasz najpopularniejsze techniki black hat seo wykorzystywane w Polsce i na Świecie.
Masowe powtarzanie słów kluczowych w ramach serwisu. Można to stosować w sekcji HEAD oraz w sekcji BODY – ta część strony jest czytana przez użytkownika. Namnożone słowa kluczowe wpisywane są tam w tym samym kolorze, co tło strony albo mikroskopijną czcionką. Niekiedy zapełnia się stronę wszelkimi możliwymi słowami kluczowymi, nawet kompletnie oderwanymi od kontekstu. Skutkiem tego jest strona dobrze widziana przez roboty – ale bardzo źle przez internautów. Trafiają oni co prawda szybko na wypozycjonowaną stronę, lecz równie szybko z niej uciekają, zniesmaczeni zawartością.
Tworzenie tekstu bogatego w słowa kluczowe i ukrywanie go w niewidocznych warstwach. Jest to jednak ryzykowne, ponieważ wyłączenie w przeglądarce obsługi stylów ujawnia taką warstwę (oraz słowa wpisane w kolorze tła).
Wklejanie adresu promowanej strony we wszystkie możliwe miejsca w sieci – na przykład na fora, blogi. I znowu mamy tu do czynienia z zaśmiecaniem Internetu. Efekt występuje, natomiast jakość przekierowań jest niemal zerowa. Kto zainteresuje się stroną firmy z branży przetwórstwa mięsnego, na którą trafił przypadkiem podczas odwiedzin na forum społecznościowym singli?
Umieszczanie linków w witrynie w zamian za obecność w innej – kolejny przykład śmiecenia.
Internetowa dwulicowość: polega na przygotowaniu dwóch wersji stron – jednej dla robotów (z namnożonymi słowami kluczowymi) i drugiej – logicznej – dla ludzkiego obiorcy.
Podszywanie się pod inną, już wysoko uplasowaną wyszukiwarce stronę – stworzenie strony niemal identycznej, co konkurencyjna, czyli odmiana plagiatu, wykorzystania zastrzeżonej nazwy. Bardzo prosta droga – na salę sądową.
Stosowane techniki Black Hat SEO mogą często przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Może to być obniżenie pozycji w wynikach wyszukiwania, wykluczenie z indeksu wyszukiwarki czy też zmniejszenie zaufania do pozycjonowanej strony.
Ponadto może nas zaskoczyć niemiła niespodzianka od samego Google… Za stosowanie praktyk niezgodnych z wytycznymi wyszukiwarki mogą nas spotkać:
W przypadku, gdy została na nas nałożona kara ręczna za stosowanie technik Black Hat SEO, musimy podjąć się analizy witryny i naprawić błędy. Musimy m.in. przeanalizować profil linkowy, przeredagować treść na stronie i skontaktować się z Google z prośbą o zdjęcie kary, przedstawiając podjęte działania naprawcze.
W przypadku nałożenia przez Google kar algorytmicznych czeka nas o wiele więcej pracy, by odbudować zaufanie wyszukiwarki do naszej witryny. W podjęciu działań naprawczych przyda się szczegółowy audyt SEO. Może okazać się, że nasza witryna przepełniona jest duplikatami treści i trzeba będzie stworzyć unikalne teksty na każdą z podstron. Witryna może też być przesycona frazami kluczowymi, co oznacza, że konieczne jest przeredagowanie treści.
Warto pamiętać, że nałożenie kary wiąże się ze spadkiem liczby odwiedzin naszej witryny, pozycji fraz, itp. Dlatego działania naprawcze należy podjąć możliwie jak najszybciej.
Odzyskanie zaufania wyszukiwarki Google do naszej witryny jest procesem czasochłonnym. Dlatego należy uzbroić się w cierpliwość, opracować długoterminową strategię, która pozwoli na poprawę reputacji strony w oczach wyszukiwarki. Niestety, raczej nie możemy liczyć na to, że po okazaniu skruchy, Google od razu spojrzy na nas łaskawszym okiem. Podstawowym działaniem w takiej sytuacji jest nieustanne ulepszanie zawartości witryny. Może to być wdrażanie unikatowych tekstów na stronie oraz ich bieżące aktualizowanie, a także rozbudowa o dodatkowe, atrakcyjne dla użytkownika treści.
Ważna jest również regularna analiza strony pod kątem wytycznych Google oraz podjęcie natychmiastowych działań naprawczych (np. zlecenie pozycjonowania profesjonalnej agencji SEO) w przypadku wykrycia niezgodności z zaleceniami wyszukiwarki.
Na Black Hat SEO składają się różne techniki. Sprawdź, na czym one polegają – może któreś z nich są już stosowane w pozycjonowaniu Twojej witryny?
Dlaczego nieuczciwość nie popłaca? Roboty wyszukujące lokalizują dość łatwo i szybko strony, które wypychane są na czołowe miejsca wyszukiwarek w sposób nieetyczny, za pomocą black hat SEO. Złamanie regulaminu kończy się zablokowaniem nieuczciwie promowanej strony bądź „zesłaniem” je do „ogona” wyników wyszukiwania. Co najgorsze, odczuwa to najboleśniej firma korzystająca z usług nieuczciwego pozycjonera. Sam oszust natomiast działa dalej, naciągając kolejne firmy na tę samobójcza usługę (strona na 50 – tej stronie wyników to strona praktycznie martwa, niewidoczna).
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: