Nie od dziś wiadomo, że dla wielu jednym z mankamentów urządzeń spod znaku nadgryzionego jabłka był brak obsługi technologii Flash. Całą sytuację zaognił w kwietniu Steve Jobs stwierdzając, że to co daje nam Flash z powodzeniem zastąpić można poprzez tworzenie stron i aplikacji w HTML5 wraz z wykorzystaniem kodeka H.264.
Adobe odpiera zarzuty twierdząc, że obecnie trzy czwarte serwisów video opartych jest na technologi Flash, dodatkowo język HTML5 jest jeszcze bardzo niedopracowany, a stosowanie go na szeroką skalę wręcz niemożliwe, dlatego to Apple powinno się dostosować.
Całą sytuację można by odebrać jako zwykłe przekomarzanie się koncernów – ich działania marketingowe, gdyby nie… pierwsi dezerterzy: magazyn online Sports Ilustrated przedstawił już swoją wersję opartą w całości na HTML5. Wydawca magazynu wired.com również zdradził, że ma przygotowaną wersję serwisu alternatywną względem Flash, aczkolwiek jeszcze w ukryciu. Zaznaczyć należy, że oba wspomniane przykłady to liczący się gracze na rynku internetowym USA.
Główny argument webmasterów: urządzenia Apple zagarnęły już sporą część rynku internetowego, a właściciele stron i serwisów WWW oraz reklamodawcy nie chcą tracić tak dużej grupy klientów ze względu na brak zgodności z urządzeniami o nazwie rozpoczynającej się od „i”.
Czas pokaże, czy popularność urządzeń Apple doprowadzi do śmierci technologi Flash – na pierwszy ogień bez wątpienia trafi rynek USA, gdzie te urządzenia są najpopularniejsze, ale zapewne i reszta świata podąży szybko za trendem.
Pytanie, jaki będzie to trend i po czyjej myśli będzie się kształtował: Apple czy Adobe?
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: