Kwestię ograniczeń prawnych chyba mamy już wyjaśnioną. Choć klient będzie się upierać, żaden profesjonalny copywriter nie podejmie się zlecenia łamiącego prawo. Ale nie zostawi też klienta samego – zaproponuje inne rozwiązanie. Problem może pojawić się w przypadku kwestii własnych przekonań.
Coraz częściej lekarze oraz farmaceuci powołują się na klauzulę sumienia. Pojawia się oburzenie ze strony przedstawicieli innych zawodów, jak i ogólnie społeczeństwa. Regulacje prawne zezwalające na odmowę wykonania usługi z powołaniem się na niezgodność z własnym sumieniem dotyczą wyłącznie przedstawicieli branży medycznej. Zatem copywriter nie ma oficjalnego przyzwolenia na kierowanie się własnymi przekonaniami. Mimo tego często pojawiają się rozterki i pytania o sens pisania tekstów sprzecznych z własnymi poglądami i opiniami.
Trzeba przyznać, że jest to temat niezwykle kontrowersyjny. Bo czy to, że copywriter jest wegetarianinem, oznacza, że może mieć prawo do odmowy napisania tekstu dla branży mięsnej? Oczywiście, może się źle czuć, pisząc o temacie niezgodnym z własnymi przekonaniami. Może też nie mieć wystarczającej wiedzy w tym temacie i woli zrezygnować ze zlecenia dla dobra klienta. Może też być człowiekiem na tyle elastycznym, że odłoży na bok własne przekonania, dokona rzetelnego researchu, wczuje się w personę i napisze tekst tak rewelacyjny, że stanie się on inspiracją dla osób działających w danej branży. Tutaj nie ma reguły. Choć muszę przyznać, że osobiście nie słyszałam o sytuacji, żeby copywriter odmówił realizacji zlecenia tylko i wyłącznie ze względu na własne przekonania. Wszystko zależy też od modelu współpracy i indywidualnych ustaleń.
Rozterki i dylematy mogą pojawić się także wtedy, gdy klient oczekuje od copywritera stosowania technik Black Hat SEO. Są one ryzykowne i nie do końca zgodne z działaniem pozytywnie ocenianym przez Google. Techniki te przyczyniają się do wprowadzenia w błąd nie tylko robotów Google, ale i samych użytkowników. To „droga na skróty”, która nie zawsze doprowadzi nas do celu i może przynieść więcej strat niż zysków. Dlatego w tym przypadku rozterki copywritera są jak najbardziej zrozumiałe i uzasadnione.
Do czego dążę? Od copywritera wymaga się czasem dosłownie cudów. Ma stworzyć coś z niczego. I nie ma się czemu dziwić – copywriter może naprawdę wiele. Pamiętaj jednak o jednej kwestii – to człowiek, nie robot. Dlatego unikaj jak ognia copywritera, który bez zastanowienia obiecuje realizację każdego – nawet bardzo wątpliwego etycznie czy prawnie – zlecenia. Profesjonalista wie, że nie stoi ponad prawem. Wie też, że istnieje lista zleceń, których realizacji nie powinien się podejmować. I nie wynika to z lenistwa czy złej woli, a jedynie z troski o dobro klienta – jego interesów oraz reputacji.
Źródła: Poradnik Przedsiębiorcy; Money.pl; „Prawo w sieci – korzyści czy zagrożenia dla wolności słowa”, Obserwatorium Wolności Mediów w Polsce; Doświadczenia własne
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: