Bezsprzecznie Oscary są dziś czymś więcej niż tylko rozdaniem najbardziej prestiżowych nagród filmowych na świecie. Obecnie jest to potężna machina marketingowa, która pracuje niemal przez cały rok. Kulminacyjnym momentem jest jednak przedstawienie nominacji oraz oczywiście sama ceremonia w Hollywood. W ostatnich latach Oscary stały się również doskonałą okazją do rozwijania działań marketingowych online.
Ponad 43-milionowa widownia przed telewizorem to łakomy kąsek i wyjątkowo szeroki target, o który można zabiegać przez cały rok, nie tylko w tę jedną noc lutego. W ciągu 12-tu miesięcy w Google pojawiają się dziesiątki zapytań związanych z Oscarami, a materiały na YouTube, które dotyczą rozdania nagród oraz nominowanych filmów i aktorów należą do jednych z najpopularniejszych tematów w tym serwisie. Te dane sprawiły, że coraz więcej firm decyduje się wykorzystać internetowe szaleństwo wokół Oscarów do własnych celów.
Przygotowania Hollywoodzka gorączka zaczyna się na długo przed ogłoszeniem wyników. Internauci poszukują informacji na temat spodziewanych nominacji, a po ich oficjalnym ogłoszeniu starają się pozyskać jak najwięcej wiadomości na temat wyróżnionych filmów i artystów. Według Google w roku 2014 odnotowano aż 28% wzrostu zapytań związanych z oscarowym głosowaniem w stosunku do 2013 roku. Zaobserwowano również 10% wzrostu zapytań związanych z imprezami podczas oscarowej nocy, a trend ten uwypukla się zwykle w tygodniu poprzedzającym ceremonię rozdania nagród. Fani chcą być również gotowi na ogłoszenie wyników, dlatego oglądają trailery i fragmenty nominowanych filmów na YouTube. Co ciekawe największe skoki zainteresowania widoczne są w okresie Świąt Bożego Narodzenia i… rozdania Złotych Globów. To dane, które dają marketerom jasny sygnał, że warto śledzić trendy i starać się wiązać je z własną marką zarówno za pomocą linków sponsorowanych, kampanii kontekstowych, jak i reklamy w YouTube.
Ceremonia Kiedy nadchodzi niedzielna noc rozdania nagród Akademii Filmowej w Internecie pojawiają się setki relacji, zdjęć czy komunikatów dotyczących ceremonii. Informacje wędrują różnymi kanałami, przede wszystkim w mediach społecznościowych. W zeszłym roku furorę zrobił tweet ze zdjęciem wykonanym przez prowadzącą galę – Ellen DeGeneres, na którym znalazła się większość nagrodzonych artystów. Mocno pracują urządzenia mobilne, co również jest wskazówką dotyczącą tworzenia treści i dopasowywania ich do smartfonów, tabletów i komputerów przenośnych.
To już koniec? Nagrody rozdane, a więc mogłoby się wydawać, że kurz opadł i możemy spokojnie czekać na kolejną edycję Oscarów. Nic z tych rzeczy. Tak naprawdę szaleństwo trwa nadal. Teraz jednak opiera się ono na komentarzach dotyczących zwycięzców, zdjęciach gwiazd na czerwonym dywanie i plotkach, których przecież nigdy nie brakuje. Komunikacja przenosi się do serwisu YouTube, gdzie pojawiają się najciekawsze fragmenty ceremonii, wywiady z gwiazdami, opinie fachowców i inne ekskluzywne materiały. Ogromną popularność zdobywają również lawinowo pojawiające się memy i zabawne materiały „od kuchni”. Dane Google pokazują, że w poniedziałek po ceremonii liczba wyszukiwań związanych z Oscarami wzrasta aż 25-krotnie! W samej wyszukiwarce ta liczba również wzrasta, jednak „tylko” cztery razy. Trend ten z czasem oczywiście się uspokaja, jednak jest widoczny nawet przez kolejne 30 dni.
Jak wygrać? Pojawia się jednak pytanie: jak wykorzystać to ogromne zainteresowanie w Internecie? Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na zmianę swojego contentu w najgorętszym okresie, nawiązując do Oscarów, filmów, aktorów i charakterystycznych momentów ceremonii. Duże pole do popisu ma również branża modowa, która może wykorzystać słynny czerwony dywan i kreacje, w których pojawiają się na nim największe gwiazdy. Warto również mieć na uwadze real-time marketing i trzymać „rękę na pulsie”. W trakcie ceremonii, ale również w czasie bezpośrednio poprzedzającym ogłoszenie wyników, może dojść do wielu zaskakujących sytuacji. Odpowiednio przygotowane treści mogą znacząco wpłynąć na wzrost zaangażowania naszych klientów, a jednocześnie mogą pomóc w dotarciu do większej grupy odbiorców. Efekty mogą być jeszcze lepsze dzięki świadomemu wykorzystaniu synergii wielu kanałów komunikacji. Wciągajmy naszych klientów do dyskusji związanej z Oscarami. Doskonale nadają się do tego profile w mediach społecznościowych, ale oczywiście istnieje swoboda wykorzystania standardowych kanałów.
Ogromny buzz w Internecie wywołany przez Oscary nie musi być więc dla nas wyłącznie interesującym zjawiskiem. To niezwykła okazja, ale również szansa na wykorzystanie filmowej gorączki do własnych celów, budowy swojego brandu, zwiększenia zaangażowania klientów, a w dłuższej perspektywie do zwiększenia sprzedaży czy zasięgu publikowanych przez nas informacji.
Źródła:
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: