Przeglądarka Yandexu (o jakże zaskakującej nazwie: „Yandex”), zaprezentowana została podczas Yet another Conference 2012 w końcówce minionego roku. Co wyróżnia ją spośród konkurencji? Otóż jest ona stworzona od początku do końca z myślą o osobie przeglądającej Internet rosyjski. Dlatego też wszelkie udogodnienia przeznaczone są głównie dla odbiorcy spędzającego większość, jeśli nie cały swój czas, w „runecie”.
Przyjrzyjmy się jeszcze ciepłej wersji 1.0, którą można ściągnąć ze strony http://browser.yandex.ru/.
Yandex.Przeglądarka czy też Yandex.Browser (jak należałoby chyba przetłumaczyć nazwę tego produktu) pozwala użytkownikowi na normalne, czyli z użyciem rosyjskiej klawiatury, wpisywanie w pasek przeglądarki nazw stron. Chcąc np. sprawdzić swoją pocztę (oczywiście najlepiej mieć konto w serwisie Yandex), wystarczy wpisać „почта”, a przeglądarka zrozumie nasz wpis i sama podpowie odpowiednią stronę. Jest to rzeczywiście spore udogodnienie, choć nie jest ono innowacyjne, biorąc pod uwagę konkurencję. Przeglądarka Yandex umożliwia także szybkie przetłumaczenie strony internetowej z obcego na nasz język, co niemal skopiowane jest od Google Chrome.
Spośród innych ułatwień jakie oferuje przeglądarka Yandex wymienić należy przede wszystkim wyświetlanie ulubionych zakładek po kliknięciu w pasek przeglądarki.
Dosyć mocnymi atutami przemawiającym za zmianą z obecnie używanej przeglądarki na Yandex mogą być: łatwość przeniesienia wszystkich swoich zakładek oraz ochrona przed zagrożeniami sygnowana przez firmę Kaspersky. Z drugiej strony przeniesienie zakładek nie sprawia problemów właściwie w żadnej z najbardziej popularnych przeglądarek, a trudno sobie wyobrazić, aby ktokolwiek jeszcze mógł funkcjonować w Internecie bez choćby podstawowej ochrony antywirusowej.
W odpowiedzi na zadane w tytule pytanie wykluczyć można więc na pewno słowo rewolucja – przeglądarka Yandex nie wnosi rozwiązań, które zmieniają nasze spojrzenie na przeglądarki internetowe. Oczywiście trudno jest ustosunkować się do ułatwień przygotowanych z myślą o rosyjskich użytkownikach, choć trudno się oprzeć wrażeniu, że głównie promują one produkty własne Yandex. Яндекс.Браузер na pewno nie jest jednak również odgrzewanym kotletem, choć nikt nie ukrywa, że została ona zbudowana na bazie Google Chrome. Pozostaje więc ewolucja, ale ewolucja nie technologiczna, a marki Yandex.
Ewolucyjny charakter rozwoju marki Yandex wywołuje kilka analogii z drogą, po której kroczył kiedyś Google (i wg części obserwatorów wciąż kroczy). Stopniowe poszerzanie zakresu usług, zwiększanie ilość mniej lub bardziej autorskich produktów oraz umacnianie swojej pozycji i pozyskiwanie przewagi w coraz to nowych obszarach na pewno nie odbije się firmie Yandex czkawką. W swojej do bólu prostej propozycji widać nie chęć zdominowania rynku przeglądarek internetowych, ale zaznaczenia swojej obecności w kolejnym obszarze wirtualnego świata. Czy Google zadrżał? Wątpliwe, ale wątpliwe jest również czy to było celem Yandex.
Źródło: Yandex Blog
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: