Małe streszczenie pierwszych pięciu (z dwunastu) wiodących trendów, które zdaniem specjalistów będą dominowały w 2012 roku:
Duże marki będą intensywniej walczyły o klienta, biorąc udział w grze (gamification). Mechanizmy znane z rozgrywek komputerowych szerzej wkroczą na rynek, dajac klientom możliwość zdobywania nowych poziomów czy większej ilości punktów, a także podejmowania różnorodnych wyzwań. Dzięki temu spora liczba osób zostanie zmotywowana i wciągnęta do „gry w zakupy”.
Marki, które nie wezmą w tym udziału, wkrótce przegrają. Gra ma bowiem naturę społeczną, zarówno ze względu na element konkurencyjności, jak i na skutek współpracy. Prawdziwym zwycięzca zostanie lider wieloosobowej, multi-markowej, wielokanałowej gry w czasie rzeczywistym o nazwie „World of Zakupocraft”.
Telefon komórkowy to już nie tylko urządzenie do kontaktowania się ze światem, to co raz bardziej modny, ruchomy, podręczny bank. Po co nosić jednocześnie komórkę i portfel, prawda?
Firmy, które chcą trafić do kieszeni klienta muszę to teraz wykorzystać. Nadchodzi nowa era – po okresie operacji gotówkowych oraz kart płatniczych, stoimy obecnie wobec perspektywy przelewów i płatności przy pomocy smartfona. W przeciągu najbliższych lat nasze telefony staną się paszportami, karnetami, kluczami do samochodu i mieszkania, kartami pokładowymi oraz biletami metra. Liczący się gracze powinni ten fakt w swoich planach uwzględnić.
W nadchodzącym roku będziemy mieli do czynienia z eksplozją narzędzi i technologii społecznościowych, które dadzą widzom możliwość interakcji z programami TV. Umożliwią one wzajemne wpływanie na siebie mediów społecznościowych i produkcji telewizyjnych.
Wystarczy jedynie dorzucić kilka znanych z Twittera czy Facebooka narzędzi, ikonkę „Lubię to” lub możliwość komentowania on-line programów TV, a uzyskamy zupełnie nową jakość. Wybór konkretnych kanałów oraz nawyki repertuarowe będą miały wkrótce wpływ na to, co będą oglądać nasi przyjaciele. Reklamodawcy z pewnością będą chcieli to wykorzystać, trafiając ze swoim przekazem do nowej publiczności telewizyjnej.
Wideo dostępne w czasie rzeczywistym zaatakuje nasze salony! Nie jest to idea zupełnie nowa. Takie serwisy jak Slingbox, Roku, Boxee, Apple TV czy Google TV już od jakiegoś czasu budują mosty między możliwościami, jakie daje Internet, a „świętością” naszego pokoju dziennego.
Nadal serwisy te nie są jednak wystarczająco dynamiczne i wciągające. Na przeszkodzie stoją także słaby popyt wśród konsumentów, sprzeczne interesy operatorów oraz brak kompatybilności różnorodnych technologii. Wkrótce się to jednak zmieni. Najprawdopodobniej firmy skonsolidują swoje siły i będą zmierzać do stworzenia multimedialnych centr, które okażą się niezwykle atrakcyjne dla oglądających.
Przyszłość marketingu mobilnego jest związana z połączeniem marketingu społecznościowego z marketingiem opartym na geo-lokalizacji (SoLoMo: Social Local Mobile). Sukces osiągnie więc ten, komu uda się idealnie scalić swój komunikat z lokalizacją, w najbardziej właściwym momencie.
Obecnie ponad połowa właścicieli smartfonów opiera swoje doraźne działania na indywidualnym, aktualnym położeniu. Liczba ta będzie w szybkim tempie rosła. Cała sztuka polega więc na tym, by ze swoim komunikatem trafiać do tych, którzy znajdują się w odpowiednim miejscu i czasie oraz szukają właśnie tego, co możemy im dać. Wzrośnie więc znaczenie takich geo-społecznych aplikacji jak: Foursquare, Shopkick i Yelp. Za tym trendem podążą też zakupy grupowe, takie jak Groupon czy Living Social, które wkrótce poinformują o możliwości nabycia konkretnych produktów i usług, w miejscu naszego obecnego pobytu.
Źródło: Millward Brown
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: