Atrybut nofollow został wprowadzony po to, by blokować robotom wyszukiwarki Google dostęp do pewnych stron www. W pozycjonowaniu był i jest stosowany również w sytuacji, gdy pojawienie się jakiejś strony w wynikach jest z jakichś względów niepożądane lub gdy po prostu nie chciano przekazać „mocy” stronie linkowanej.
Nofollow jest stosowany nie tylko ze względu na pozycjonowanie: m.in. przez Wikipedię, GoldenLine czy przy komentarzach na blogach. Blokowanie dostępu do stron przez „nofollow” staje się zjawiskiem coraz częstszym, co może hamować wyszukiwarki w przedstawianiu naprawdę wartościowych wyników. Komentatorzy oceniają, że Google wprowadzają zmianę indeksowania tego atrybutu po to, by nie był on nadużywany do manipulowania linkami.
Przedstawię to na przykładzie. Załóżmy, że na stronie z PR 4 znajdują się 4 linki. Dwa z nich mają atrybut nofollow. Przed zmianą algorytmu Google dwa linki z atrybutem nofollow zostały odrzucane i PageRank rozchodził się między dwa linki, czyli w wielkim uproszczeniu dwóm linkom przekazano „moc” równą 2 (4 : 2 linki = 2).
W chwili obecnej linki nofollow nie są odrzucane, przez co PageRank rozchodzi się między 4 linki przekazując „moc” równą 1 (4 : 4 linki = 1). Należy jednak zwrócić uwagę, że linki nofollow tak naprawdę nie otrzymują „mocy”, jednak są uwzględniane przy rozdzielaniu PageRanku między wszystkie linki wychodzące, które znajdują się na pozycjonowanej stronie.
Nofollow nabrał więc znaczenia. Zmiana algorytmu może być przyczyną ostatnich przetasowań, które zaobserwować można było w wynikach wyszukiwania.
Sprawdź w 90 sekund, jak Twoja strona radzi sobie w sieci!
Pod lupę bierzemy aż 70 różnych parametrów.
Odbieraj regularną dawkę wiedzy i nowości ze świata digital marketingu!
Zero spamu, tylko konkrety!
Na dobry start
proponujemy Ci bezpłatnie: